kpb

Baranki w pieluchach - Wino truskawkowe

Raz w tygodniu pokazujemy atrakcyjny, ambitny film, na który rodzice mogą przyjść wraz ze swoimi pociechami. Prezentujemy filmy premierowo goszczące na naszych ekranach.

Aby zapewnić naszym specjalnym gościom maksymalny komfort filmy są wyświetlane przy słabo wyciemnionej sali oraz z dźwiękiem odpowiednio przyciszonym. Poza tym, świadomi niewygody towarzyszącej wyjściu z maluchem na drugie piętro, gwarantujemy, że nasza obsługa dołoży wszelkich starań, aby ten problem nie zaprzątał głowy naszych Widzów!

14 maja pokażemy WINO TRUSKAWKOWE, urokliwą balladę Dariusza Jabłońskiego w doborowej obsadzie!

Wśród zakupionych biletów na pokazy Baranków, raz w miesiącu odbywać się będzie losowanie nagród ufundowanych przez Pieluszkarnię lub Sklepik Naturalny.

BILETY: tylko 10 zł!




czwartek, 14 maja, godz. 11.00


WINO TRUSKAWKOWE | WINO TRUSKAWKOWE
reż. Dariusz Jabłoński, Polska/Słowacja 2008, 109’

Września 2008, Festiwal „Prowincjonalia”: Nagroda „Jańcio Wodnik” za muzykę dla Michała Lorenca, za zdjęcia dla Tomasza Michałowskiego, dla aktora Mariana Dziędziela, nagroda dziennikarzy

Koszalin 2008, Festiwal „Młodzi i Film”: Nagroda Jury Młodzieżowego, Jantar 2008 za najlepsze zdjęcia


Realizm magiczny połączony z subtelnym poczuciem humoru w ekranizacji Opowieści galicyjskich Andrzeja Stasiuka, z udziałem znanych i lubianych polskich i czeskich aktorów: Jiříego Macháčka (Samotni), Macieja Stuhra (33 sceny z życia), Mariana Dziędziela (Wesele) i Roberta Więckiewicza (Wszystko będzie dobrze).

Wino truskawkowe wprowadza nas w magiczny świat prawdziwego środka Europy. Miłość, zbrodnia, pokuta są tu naturalnymi składnikami życia, tak jak pory roku, odlatujące ptaki czy szum górskiego potoku.

Główny bohater Andrzej, porzuca wielkomiejskie życie i przenosi się na galicyjską prowincję, aby tam odnaleźć wewnętrzny spokój i harmonię. Mała mieścina, w jakiej się znalazł, rządzi się swoimi niezmiennymi prawami. Komendant policji od lat jest tu ciągle ten sam, mężczyźni przesiadują w knajpie nad kuflem piwa, a w niedzielę wszyscy idą na mszę. Jest też lokalna piękność, Słowaczka Lubica, w której kocha się pół miasteczka, a ona kusi swymi wdziękami niczym Malena z filmu Giuseppe Tornatore.

Reżyser o filmie: To, co w Opowieściach galicyjskich mnie zafascynowało, to są postaci. Postaci, które mają niezwykłe losy, w obliczu tragedii zachowują godność, a ich filozofia życiowa pozwala im przetrwać życiowe burze. Ci ludzie żyją na ziemi, która oprócz swojego niespotykanego piękna kryje w sobie mnóstwo dramatów, o czym najlepiej świadczą rozsiane wszędzie krzyże i cmentarze - tu polski, tam łemkowski, austriacki, żydowski... Niektórzy tę ziemię nazywają Małymi Bałkanami. Tu powstała książka i tu kręciliśmy film.


Cykl polecają:

Kreatywka   Pieluszkarnia Klub Kangura Młyn Fitness  Sklep Naturalny 

archiwum